Dla tagu: wojna w donbasie

  • Separatystyczny Osetyn

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą konflikt na Ukrainie trwa na tyle długo, że zdążyło na niego przyjechać multum narodowości. Głównie była Jugosławia i były Związek Radziecki. Osetyni, Abchazi, Czeczeni, Gruzini, Serbowie, Chorwaci, Ormianie, Azerowie… a ja? Wszędzie tam byłem, znam historię każdego z wymienionych narodów. Nie, dupa ze mnie nie ekspert, nie o to […]

    Czytaj cały
  • Duchy Donbasu

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Imiona, miejsca, osoby, narodowości zostały lub mogły zostać pozmieniane. Podobnie niektóre niemające znaczenia dla całości opowieści niuanse. Podanie jakichkolwiek jednoznacznych szczegółów mogłoby być wyrokiem śmierci dla bohaterów, czasem dosłownie bohaterów, tego reportażu. Uzyskane informacje i opowiedziane historie zostały przez mnie możliwie precyzyjnie przekazane. Na terytoriach republik nie wszyscy popierają powstanie i tym bardziej lokalne władze. […]

    Czytaj cały
  • Opary wojny: Przesiadka (9/9)

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Jestem po ostatniej nocy w Doniecku. Najtańszy hotelik w mieście, „Ekonom”, 220 hrywien lub 550 rubli za noc. Normalnie przelicznik rubel – hrywna zatrzymał się na jeden do dwóch (jedna hrywna to dwa ruble). Więc skąd ta minimalna różnica 10 rubli / 5 hrywien? Ano ponoć właściciel zdecydował się na taką oto zniżkę przy płaceniu […]

    Czytaj cały
  • Opary wojny: Marszrutki strachu (7/9)

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Wstaję wcześnie, kontynuuje przygotowania do wjazdu do Ługańskiej Republiki. Nie mam wiele do ukrycia ale każda kontrowersyjna kwestia to jedno lub więcej pytań gratis. Niektóre mogą być dla mnie wybitnie groźne. Moja pozycja w polskich realiach jest mocno zrównoważona ale w świecie gdzie funkcjonują rosyjskie służby i ludzie, którzy potracili bliskich na wojnie może to […]

    Czytaj cały
  • Opary wojny: Mogiła. Saur Mogila. (6/9)

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Wielki plecak, ja i aparat spacerujemy z grubsza bez większego celu po Szachtiorsku. Nie wiadomo dokąd, nie wiadomo po co. A nóż się do kogoś odezwę, a nuż ktoś do mnie. Przy okazji cpykam zdjęcia. Nie jestem szpiegiem ze ściśle określonym planem działania, u mnie podróż to loteria. Albo wejdę na metaforyczną minę albo odkryję […]

    Czytaj cały
  • Opary wojny: Prawosławna armia (5/9)

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Kolejny dzień, kolejne przygody. Plan: dojechać do Iłowajska, miejsca masakry ukraińskich wojsk, prawdopodobnie także pierwszego tak wyraźnego zaangażowania regularnych wojsk Federacji Rosyjskiej. Na południowym dworcu nie jeżdżą w interesujące mnie stronę marszrutki, wsiadam w busik do Jeniakijewa, rzut kamieniem od Debalcewa. Po dojechaniu wbijam do Pielmieniarni, tej samej, w której teraz zacząłem pisać ten tekst. […]

    Czytaj cały
  • Opary wojny: Granica (4/9)

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Włączacie telewizor, może radio, wchodzicie na jakiś popularny portal informacyjny, otwieracie gazetę. Czytacie, słuchacie, oglądacie. Separatyści bombardują, terroryści atakują, psy Putina w ofensywie. Nie może być inaczej. Ukraińcy się tylko bronią, a ci, najgorsze bydło chce tylko mordować, grabić. Nie bronię separatystów. To nie moja bajka, widziałem i słyszałem jak to się zaczynało. Kolejne opowieści, […]

    Czytaj cały
  • Opary wojny: Po ciemnej stronie mocy (3/9)

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Kramatorsk, park, w zasadzie to las. Pobudka rano, spoglądam na telefon, po ósmej, grubo po ósmej. Dobra pora spadać, nikomu nie przeszkadzał mój namiot, wyspałem się, misja wykonana. Najważniejsze aby nikt nie wyczaił podczas rozkładaniu namiotu, wtedy jestem potencjalnym zagrożeniem, ciężko oczekiwać racjonalnej decyzji w takiej sytuacji. Jakby rozkładanie namiotu było racjonalną decyzją w mieście […]

    Czytaj cały
  • Groby nie rozróżniają

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Czytaj cały
  • Bolek i Lolek

    2 lata temu (10 stycznia 2022)

    Wstęp Wojna w Osetii Południowej z 2008 roku trwała 5 dni. Wielu chciało, niewielu zdążyło. Szczęście w nieszczęściu, że Rosjanie tak sprawnie rozgromili Gruzję. Gdyby ta wojna potrwała dłużej kto wie kto by przyjechał… Wojna we wschodniej Ukrainie, w Donbasie trwa już ponad pół roku. To wystarczający czas aby zjechały na nią “psi rata”, tak nazywa […]

    Czytaj cały